sobota, 21 lutego 2015

zabrano Pana...


zdj:flikr/Charles Haynes/Lic CC
(Mt 9,14-15)
Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą? Jezus im rzekł: Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.

Mili Moi...
No i rekolekcje zakończone. Jutro czeka mnie wyprawa z misjonarzem, którego muszę przetransportować do Clifton, gdzie zaczyna głosić w niedzielę. U nas frekwencyjnie było nieźle. A czy się podobało, tego nawet nie wiem, bo jeszcze nie zdążyłem nikogo zapytać. Mam nadzieję, że tak. Dziś misjonarz wyznał, że to jego pierwsze rekolekcje w życiu. Jak to Pan Bóg różnymi drogami prowadzi i każdemu inne talenty daje. Ja mam tych rekolekcji prawie dwieście wygłoszonych. I w tej naszej różnorodności piękno...

U nas zima nie odpuszcza. Dziś było -17 stopni... Z domu się nie chce wyłazić. Oczy się zamykają, a myśli biegną do ciepłego koca. Ale dziś powalczyłem z sennością i znów popracowałem uczciwie nad czytelnictwem doktoranckim. Ale kiedy pomyślę ile jeszcze przede mną...

No i Słowo, które przypomniało mi znów o pokutnym charakterze piątku... Zabrano mi Pana mojego. Tego właśnie dnia. Ale zdałem sobie też sprawę jak bardzo dziś trzeba się napracować, żeby nie pozwolić sobie odebrać... piątku. Mentalność tego świata jest wielce zainteresowana, żeby zatrzeć jego pokutny charakter. Moda na piątkowe imprezy, brak jakiejkolwiek ascezy i wstrzemięźliwości tego dnia... To są zmory współczesności. A jak łatwo temu ulegamy jako chrześcijanie...

Dziś mój nowy przyjaciel, Francis Chan, o którym już tu wspominałem, zadał pytanie w swojej książce, które pozwolę sobie wam powtórzyć. Gdybyście dziś uznali się za niewierzących, to na ile zmieniłoby się wasze życie? Czy doświadczylibyście jakiejś istotnej zmiany? Innymi słowy - czy wasza wiara wpływa na wasze życie tak znacząco, że jej brak również byście odczuli?

Może właśnie w kontekście piątku i jego szczególnego charakteru warto sobie takie pytanie postawić. Co takiego robię w ten dzień, żeby podkreślić, że to dzień męki i śmierci mojego Pana. Tego, który przecież jest sensem mojego życia... Jest???

2 komentarze:

  1. A u nas wiosennie, pozdrawiam ojca . Anioł

    OdpowiedzUsuń
  2. Francis Chan - rzeczywiście ciekawy człowiek, obejrzałem kilka filmików z jego udziałem.. warto.. Dziękuję Ojcze, że pomogłeś mi go poznać..

    OdpowiedzUsuń